Ślub Pałac Aureus w Słupsku
To był najgorętszy dzień tego lata. W drodze do Ustki, gdzie miały się odbył przygotowania Bartka, samochodowa klimatyzacja nie dawała rady, a ja wypiłam hektolitry wody. Ponad 30 stopni było na pewno, zapowiadała się długa, gorąca impreza!
Ale do rzeczy. W ten niepewny czas, kiedy świat powoli otwierał się na nowo. Kinga z Bartkiem postanowili mimo wszystko wziąć ślub i wybawić się z przyjaciółmi do białego rana. Przygotowania Pana Młodego obyły się w klimatycznym nadmorskim miasteczku Ustka, gdzie nie było wolnych miejsc parkingowych bo turyści w masowej liczbie, przyjechali nawąchać się jodu. Za to widok z balkonu na czerwone dachówki letnie kurortu wynagradza czas spędzony na poszukiwanie miejsca. Podczas przygotowań Bartka, żarty nie opuszczały (i w tajemnicy powiem, że nie opuściły go aż do końca imprezy 😀 ), świadek próbował wszystko ogarnąć jak należy, a kot, jak to kot – zabijał nas miną. Jakby mógł to by nam wykrzyczał: „Jak śmiecie przeszkadzać w tym upale!”
Szybko, szybko nie ma czasu!
Ale szybko lecimy z opisem dalej, bo dzień był zdecydowanie długi. 20 minut drogi i jesteśmy u Kingi, a Jej nie ma… Za to jest zniszczony wieniec i masa pośpiech. Pakuję się do samochodu filmowców i jedziemy na sale, a tam Kinga w pięknej fryzurze, pełnym balowym makijażu i… dresikach pędzi z rybami, które zapomniała wcześniej dostarczyć. Kilka zdjęć ukwieconej sali i pędzimy na słupskie osiedle, gdzie Panna Młoda ma się ubierać. Mimo rybnego opóźnienia, Kinga zdążyła jednak się ubrać w swoją wytworną suknię i nie wzięła ślubu w dresach ; ), chociaż to mogło by być ciekawe :D.
Kinga i Bartek zarażają uśmiechem i pozytywnym nastawieniem. Śmiech był obecny nawet podczas składania przysięgi. Coś pięknego. Widać w tym szczerość i ogromną radość z tego dnia. Ich wesele tak jak oni było wesołe, radosne i pełne niespodzianek! Pałac Aureus na pewno nie widział jeszcze takiej imprezy. Choreografia pierwszego tańca wykonana po mistrzowsku, lepiej niż w „Tanicu z Gwiazdami”. Tort wjechał przy dźwiękach marszu imperialnego z filmu Star Wars. Na kolejnych piętrach weselnego tortu usadowiły się postacie z tego filmowego przeboju. Bartka, aż zatkało – nic nie widział o takiej atrakcji specjalnie dla niego. Oj działo się, działo! Goście wypełnili po brzegi pałacowe wnętrza i bawili się do samego rana!
Wszystko powstało dzięki:
Miejsce: Pałac Aureus
Kwiaty na sali: Kwiaciarnia Lawendowa
Film: The Storytellers
Dj: The Nights – Event Agnecy
Fryzura: Studio Urody Orchidea
Makijaż ślubny: Beauty Visage
Suknia: Maria Jolanta Fieducik
Obrączki: Briju
Choreografia pierwszego tańca: Katarzyna Romanów
Masz ochotę zobaczyć inne wesele w moim wykonaniu: Beata i Tomasz