Czasami trafia się do takiego miejsca i spotyka się takich ludzi, że zdjęcia robią się same. Nastrój dopasowuje się do klimatycznej scenerii, dzięki czemu widzę więcej, czuję mocniej, oddycham głębiej. Wszystko odbija się na cyfrowej matrycy, tak jakby uczucia zostały zeskanowane i pokolorowane. Wszystko widać na mojej ukochanej fotografii.
Cudowne miejsce w którym mogła wykonać tą sesję to Agroturystyka Przyborowo 11
Sukienka Weroniki pochodzi od Emili Lange
Bukiet ślubny został skomponowany przez Kwiatoczule
Papeteria ślubna została stworzona przez Decoris
Zdjęcia miałam przyjemność robić na warsztatach pod okiem Eweliny Zięby.